Hej! Witajcie!
Dziś nietypowy wpis u mnie na blogu, bo tym razem nie o tym czym jest rodzicielstwo, nie o zasadach karmienia czy pielęgnacji, a o… samotności. Każda mama popuka się w tym momencie po czole, patrząc na mnie – jakiej samotności?! Ale tak, to możliwe. Nawet przy trójce dzieci.
Niezastąpiona rodzina
Jak już wspomniałam we wpisie „Jak wybieraliśmy imiona dla dzieci” – dziadkowie są dosłownie niezastąpieni w naszym życiu. Ale nie tylko oni a także nasze (moje i Karola) rodzeństwo. To dzięki temu, że wychowywaliśmy się w dużych rodzinach, zdecydowaliśmy kiedyś, że nasza też taka będzie. Na szczęście zawsze możemy liczyć na wsparcie i pomoc bliskich. Rodzina i rodzicielstwo w naszym życiu jest na pierwszym miejscu i tego samego uczymy zawsze nasze dzieciaki.
Niespodzianka tylko dla mnie
Jak posiadanie dużej rodziny ma się do samotności? Połączenie jest oczywiste, o ile zna się mojego męża. Nie powiem, co jakiś czas kobieta potrzebuje spokoju, chwili relaksu, godziny w wannie bez dobijających się pod łazienką dzieci i płaczącego niemowlaczka. Kocham moje dzieci, rodzicielstwo jest czymś w czym bardzo się spełniam, ale praktycznie odkąd urodziłam Tosię nie miałam chwili dla siebie. I tu do akcji wkroczył mój mąż – w piątek po pracy powiedział, że ma niespodziankę tylko dla mnie, ale muszę mu pomóc w znalezieniu kilku rzeczy. Łatwo było domyślić się, że szukamy i pakujemy rzeczy dzieciaków – piżamy i szczoteczki dla starszych, pampersy i body dla Tośki. I na tym zakończył się wieczór…
Najcudowniejszy mąż na świecie
W sobotę po śniadaniu Karol ogarnął dzieci, powiedział, że znikają i mam 24 godziny dla siebie. Franek i Wojtek zostali podrzuceni do kuzynów, a Tosia z tatą czas miała spędzić u rodziców męża. Po ich wyjściu i obowiązkowych buziakach oraz zapewnieniach, że dadzą radę, jak każda matka już miałam w głowie plan jak wykorzystać ten czas – pranie, mycie podłóg, może zmiana firanek i zasłon? I wtedy przyszedł SMS od mojego męża – “Wykorzystaj ten czas tylko dla siebie. Kocham Cię”. Egoistycznie ale w pełni rozczulona – tak właśnie zrobiłam.
Kobiety!
Każda z nas potrzebuje czasu dla siebie. Czasem wystarczy godzinka, czasem dwie, jedno wyjście do kina, a nawet samotny spacer. Znajdźcie raz na jakiś czas ten czas dla siebie. Albo poproście męża o taką “akcję” jak nasza. Zawsze możecie odwdzięczyć się kiedyś Waszemu mężczyźnie tym samym 😉
Pozdrawiam
Wasza Martyna
A tymczasem poczytajcie: